Witajcie ;). Jak pewnie zauważyłyście pozmieniałam trochę wygląd bloga.Wydaję mi się,że jest teraz bardziej przejrzyście. Za oknem mamy okropną pogodę.Ja jestem chora także siedzę w cieplutkim domu.Jeśli tak dalej pójdzie będę co miesiąc chora :(. Także muszę zmienić swoje nawyki żywieniowe tzn,ograniczyć słodycze,a jeść więcej owoców ( łatwizna ) i warzyw ( z tym gorzej, nie przepadam za większością warzyw ). No cóż,koniec narzekania,czas na recenzję balsamu do ust,który otrzymałam do testowania od Carmex.
Carmex balsam do ust jaśmin i zielona herbata:
Producent:
Cierpiący z powodu spierzchniętych,popękanych ust Alfred Woelbing wynalazł w USA balsam do ust Carmex. Rodzina Woelbing do dziś prowadzi firmę,a Carmex stał się jednym z najbardziej cenionych na świecie balsamów do ust.
Unikalna receptura balsamu Carmex zawiera specjalne składniki, które powodują klasyczne uczucie
mrowienia dające znać, że Carmex działa skutecznie, kojąc, nawilżając i chroniąc spierzchnięte, popękane usta. Wypróbuj go i przekonaj się , dlaczego jest on ulubionym balsamem gwiazd z Hollywood oraz specjalistów od makijażu na całym świecie.
* pierwsze miejsce w USA przyznawane przez ponad trzynaście kolejnych lat przez pharmaceuticals magazine dla “najbardziej zalecanego przez farmaceutów balsamu do ust”.
Skład:
petrolatum, lanolin, ethylhexyl methoxycinnamate, cetyl esters, theobroma cacao seed butter, cera alba, flavor, benzophenone-3, paraffinum liquidum, camphor, menthol, salicylic acid, benzyl alcohol and linalool, zawiera oxybenzone
Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu,w tubce.Jego użytkowanie jest bardziej higieniczne od standardowego Carmexa w słoiczku.Podoba mi się jego zapach,nigdy się z takim nie spotkałam,także ciężko mi go jakoś określić.Zielonej herbaty raczej nie wyczuwam.
Konsystencja jest gęsta, balsam nie daje koloru na ustach,jedynie trochę je nabłyszcza.
Jeśli chodzi o działanie to jestem średnio zadowolona.Niby natłuszcza usta oraz przez moment daje efekt mrowienia,ale niestety są to efekty krótkotrwałe.Balsam szybko schodzi z ust,gdy mamy z nimi większe problemy np.są popękane to może on nam wystarczająco nie pomóc.Przy chorobie zawsze towarzyszą mi suche usta i muszę je często natłuszczać,a jak już wspominałam produkt szybko schodzi z ust także z wydajnością będzie średnio. Carmex ma SPF 15, co jest dla naszych ust wielkim plusem.
Także polecam osobom niewymagającym, ja na okres jesienno-zimowy wracam do Carmexu w słoiczku.
A i jeszcze mam małe pytanie.Zawsze zastanawiałam się czy wolicie czytać recenzje długie,wyczerpujące czy może krótkie i treściwe ? Będę wdzięczna za odpowiedzi ;))
Ja bardzo nie lubię Carmexu .
OdpowiedzUsuńIdealnie sprawdził się u mnie Tisane :)
Czytałam dużo pozytywnych opinii o Tisane,także na pewno kiedyś zakupię ;)
Usuńja miałam wersję klasyczną i nie przypadła mi do gustu. Innych więc już nie próbowałam
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę Tisane :)
OdpowiedzUsuńlubię Carmex ale nie żeby to była wielka miłość :D
OdpowiedzUsuńMam wersję wiśniową, jakoś nie mogę jej wykorzystać do końca ;/
OdpowiedzUsuńLepsze recenzje krótkie i treściwe .
baaardzo podoba mi sie połączenie zapachów, muszę na żywo poniuchać:)
OdpowiedzUsuńJa mam z miętą i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA co do czytania recenzji to lubię każde byleby kosmetyczne ;p
Ech i ja jestem chora.. Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńA tego carmexu nie miałam.
zainteresował mnie ze względu na zapach, jednak dla mnie to nie wszystko i jesli chodzi o działanie, to twoja recenzja trochę mnie odsunęła od kupna ;p
OdpowiedzUsuńlubię Carmexy, ale tego w tubce jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńa co do recenzji to raczej wolę te krótsze i treściwe, chociaż każde z przyjemnością czytam ;)
ja mam wiśniowy:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie krotkie bo dlugie sa zbyt meczace :)
OdpowiedzUsuńa carmex planuje kupic tylko jakos ciagle mi nie podrodze do niego :P
krótkie i treściwe :)
OdpowiedzUsuń